• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cisza

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Już tylko wspomnienie

...

Zadzwonił... przed chwilą zadzwonił...

Chwilę zastanawiałam się, czy odebrać... ale co tam, pomyślałam... w końcu rozstaliśmy się już dwa i pół roku temu, więc emocje już ucichły.

Zadzwonił aby złożyć życzenia urodzinowe. Nie pomyślałam, że pamięta, sama zresztą nie przykładam do nich wagi... Za dużo ich już było...

A on pamięta.

Ale miło się z nim rozmawiało. Już nie było guli w gardle, łez w oczach ani takiego pragnienia, aby cały świat zapadł się pod ziemię. Już się nie bałam, że źle zrozumie moje słowa, że znów natchnę go złudną nadzieją. Pogodził się już z tym, że nie będziemy razem, a ja przestałam boleć nad tym, że muszę odtrącić coś tak pięknego...

Miłość mojego życia.... Zawsze będę go wspominała z uśmiechem na twarzy i z rozrzewnieniem. I w moim sercu zawsze będzie zajmował to najjaśniejsze, najcieplejsze miejsce.

 

03 października 2008   Komentarze (2)
cisza
03 października 2008 o 12:30
Tak, martyniu. Do tego stopnia, że z perspektywy lat wydaje się, że to niemożliwe, aby KTOŚ nad tym czuwał, a już na pewno nie kierował.
martynia
03 października 2008 o 12:15
... życie to jednak nieźle popieprzone jest....

Dodaj komentarz

Cisza | Blogi