Przykro
Idiotyczne ambicje, aby we wszystkim zachować rozsądek,
aby zawsze być „bez zarzutu”…
aby pomóc zawsze, nawet wtedy gdy nie jest mi to na rękę.
Nie wzięłam pod uwagę tego,
że „jeszcze się taki nie urodził, co by wszystkim dogodził”.
No i… zrobiło mi się przykro…
gdy synowa krzyknęła do mnie,że ostatni raz pozwoliła mi zajmować się wnukiem…
bo go „rozpieściłam”…
nie była miła…
a mnie nadal jest przykro.
i strzezcie się moje przyszle synowe. nie przede mną. przed Bandytą. jak to faktycznie banditt est, to macie przesrane.
kasting na synową zrobię kiedyś. się śmieję....
powiedziałam kiedyś takie coś Szefowej i widziałam jej łzy. jak mi z tym kurwa źle. do dzisiaj. bo ona mu nieba przychyla.
synową przez kolano, Cisza, i tłucz na jabco.
Cisza, ja nie jestem megierą, ale nie pozwolę sobie wchodzić na głowę. Nie zasłużyłam sobie na to. Polecam. Trzymaj się.
Dodaj komentarz