• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cisza

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Rozmieniamy życie na drobne

Dziś traktuję to normalnie, to znaczy olewam, ale jako że jestem typem choleryka, wczoraj mało nie rzuciłam czymś twardym w kierunku mojego małżona.Zażądał, aby jego sztućce nie leżały w pojemniczku na suszarce razem z moimi. No, żesz ty ! Bo on nie będzie się zastanawiał, który wziąć widelec, jeśli ja podam mu niewłaściwy. A właśnie wczoraj podałam mu niewłaściwy, więc szukając swojego, wywalił wszystkie z pojemniczka…. No, w mordę… nie zdzierżyłam!  No i awantura gotowa.I tak właśnie w związku z tą sytuacją, naszły mnie takie refleksje… Dlaczego my aż tak bardzo rozmieniamy życie na drobne… Przecież to taka błahostka, że szkoda na to życia !Mój małżon  od zawsze hołdował zasadzie „ co jest twoje to i moje, a co moje, to ty nie rusz”. Do tego stopnia, że wszystko co było w domu, było jego własnością. Tak też było z telewizorem, za który trzeba było płacić abonament…. Tyle, że abonament i wszystkie inne opłaty, podatki od tego „jego majątku” zawsze płaciłam ja, bo przecież pracowałam. No … i tak było dopóki nie rozstaliśmy się na kilka lat. Separacja, bez rozwodu…Wtedy przestałam płacić między innymi abonament. No bo niby z jakiej racji mam opłacać podatki od „jego majątku”, którego na dokładkę nie użytkowałam!Upomnienia, które przysyłano, odsyłał do mnie, a ja wyrzucałam do kosza. Tak trwa do dziś… ostatnie upomnienie opiewało na kwotę…. Ho, ho i jeszcze więcej. Zobaczymy jak to się dalej rozwinie, ale już chce mi się śmiać…
17 kwietnia 2008   Komentarze (6)
aviastra
18 kwietnia 2008 o 20:06
Już wiem, czemu jesteś z nim! Jest świetny w łóżku! To ostatnie logiczne wyjaśnienie, które mi przyszło do głowy.
calaja
18 kwietnia 2008 o 08:35
Gdybys chciala moje haslo pisz: calaja6@wp.pl
calaja
18 kwietnia 2008 o 08:33
wiesz co, moj tato jest identyczny. Ma swoje ulubione sztućce i jak mu dasz inne to leci do kuchni i wymienia (na szczescie sam to robi). Na domiar zlego babcia ktora z nami mieszka tez ma swoje ulubione widelce i łyżki i sprobuj jej dac inne. Ja tego nie rozumiem, poniewaz mi jest wszystko jedno czym jem, no ale rozne sa zboczenia, a u ludzi w tym wieku juz sie tego nie zmieni.
martynia
17 kwietnia 2008 o 20:02
...pytanie retoryczne ...dlaczego do niego wróciłaś?...
innam
17 kwietnia 2008 o 15:54
Przepraszam, że to powiem, ale... jakiż on jest beznadziejny... Brak słów.
modrzak
17 kwietnia 2008 o 14:51
ja nadal nie wiem dlaczego jesteś przy nim....
a poza tym jak w człowieku jest złość to szklanka w zlewie bedize najlepszym pretekstem do kłótni

Dodaj komentarz

Cisza | Blogi