• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cisza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007

Archiwum styczeń 2009

sentymenty

Zaglądam na gg.... od wielu miesięcy nikogo znajomego...

Zaglądam do skrzynki... tylko maile reklamowe...

Przestali gadać, przestali pisać, przestali żyć aktywnie....

Tak jak ja.

To chyba przywara wieku.

Człowiek staje się jak stary grzyb... smutny, pomarszczony i nieapetyczny.

Czytam informacje gospodarcze... i wracają wspomnienia zawodowe...

Czytam o Orkiestrze Jurka Owsiaka i wracają wspomnienia...

te prywatne... przyspieszające rytm serca... miłe...

Czy ON (nie, nie... nie Jurek...Był początkiem i końcem alfabetu: imię na A, nazwisko na Z....)  wspomina te same chwile, co ja?

Może inne, ale wspomina.... wiem to... był ze mną szczęśliwy...

Tak jak i ja z nim...

Czy żałuję, że nie jesteśmy już razem ?

Nie... nie żałuję...

To nie mogło trwać wiecznie. Niestety nie. Z kilku powodów.

Ale cieszę się, że było.

10 stycznia 2009   Komentarze (3)

Rozbita

...

Czasami upór nie wychodzi na dobre.Przekonałam się o tym dzisiaj. Ponieważ od pół roku niewiele jeżdzę samochodem, do tej pory nie zmieniłam opon na zimowe. Postanowiłam to zrobić dzisiaj. Kiedy zadzwoniłam do mojego magika od samochodu, powiedział mi "NIE, bo dzisiaj robię remanent, niech pani przyjedzie w poniedziałek"... Zeźliło mnie to, więc powiedziałam, że w poniedziałek nie mogę, wobec czego zadzwonię za kilka dni. Odpowiedział, że no w ostateczności przerwie na pół godziny remanent i zmieni mi te opony... No... usatysfakcjonowana pojechałam... I co ???? W trakcie roboty, kiedy samochód był bez kół, bo letnie zdjęte a zimowe nie założone , zepsuła mu się jakaś tam maszyna do zmiany opon. No... musiałam zostawić samochód i na piechotę wrócić do domu... i jeszcze zrobić zakupy. Dawno tyle nie chodziłam i nie dźwigałam. Bolą mnie nogi i ręce... I marzy mi się tydzień samotności... bez ludzi, bez telefonu, bez zegara...

03 stycznia 2009   Komentarze (1)

kolejny kalendarz

...

Dziś zdjęłam ze ściany i bez wzruszenia, bez jakichkolwiek emocji

włożyłam do śmieci kalendarz 2008 roku.

Nie zawsze tak było.

To dopiero czwarty kalendarz, który tak beznamiętnie powędrował do kosza.

 

02 stycznia 2009   Komentarze (1)
Cisza | Blogi