• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

cisza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 31 01 02 03

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Marzec 2009
  • Styczeń 2009
  • Grudzień 2008
  • Listopad 2008
  • Październik 2008
  • Wrzesień 2008
  • Lipiec 2008
  • Czerwiec 2008
  • Maj 2008
  • Kwiecień 2008
  • Marzec 2008
  • Luty 2008
  • Styczeń 2008
  • Grudzień 2007
  • Listopad 2007
  • Październik 2007
  • Wrzesień 2007
  • Sierpień 2007

Najnowsze wpisy, strona 9

< 1 2 ... 8 9 10 11 12 ... 14 15 >

wspomnienia

Zdarzają się w życiu kobiet tacy faceci,

których nie da się zapomnieć , choćby nie wiem co….

i wspominać ich będziemy…

w samotności, zgorzknieniu, z nutką żalu do świata,że nie dane nam było…

albo z blaskiem w oczach, mimo iż nie dane nam było…

Mój AB… hmmmm…

był chyba jedną (nie jedyną) z najlepszych rzeczy jakie spotkały mnie w życiu.

Wspominam go z blaskiem w oczach…

Wspominam go rano, gdy wstajęi wieczorem, gdy kładę się spać.

Ufałam mu jak nikomu, szłam za nim w dym,

nawet z zamkniętymi oczami…ubóstwiałam go…

Motylki w brzuchu, to mało…

jego obecność powodowała błogi stan „dnia świątecznego”.

Całe dnie, tygodnie, miesiące, kiedy zawsze była niedziela.

Pamiętam, że na jednym ze zdjęć napisałam mu dedykację:

 „Ja przy Tobie mogę konie kraść,

być jak wino, co mu sprzyja czas…

i nie mówmy, że to miłość jest

po co kusić los?

życie jest cudowną chwilą,ze mną bądź…”

Nie wiem, czyje to słowa, ale oddawały w pełni moje uczucie do niego.

On nie wie, że tak go wspominam…

I mam podstawy sądzić, że wiele by dał za to spojrzenie z głębi duszy,

za iskry w moich oczach na jego widok…

10 stycznia 2008   Komentarze (6)

Myślenie proste jak budowa cepa

Faceci, to stworzenia o myśleniu prostym, jak budowa cepa!

Aż mnie talepie ze złości!

Kilka miesięcy temu, babsko o wątpliwej urodzie

i kurzym rozumku dało mi mocno w kość bazując na swoich

wysoko postawionych znajomych.

Obecnie bardzo zabiega o względy mojego faceta.

Widząc go, zachowuje się krzykliwie, udaje rozbawioną duszę towarzystwa,

z daleka  macha do niego,

pokrzykuje tekstami typu „dla pana?.. dla pana, to ja wszystko…”

A ten idiota, wiedząc o moim konflikcie z nią,

przychodzi do domu i użala się, że niby nie może się od niej opędzić…

on taki biedny, atakowany przez nią, a on jej tak nie lubi…

No, żesz ty !!!!

Tak się na niego nawdzierałam, że już z 15 lat takich wrzasków nie słyszał.

Ja jakoś nigdy nie miałam problemu z pokazaniem każdemu,

niemile widzianemu facetowi, gdzie jest jego miejsce!

A on nie rozumie, że pozwalając jej na takie poufałości

przyzwala jej na upokarzanie mnie i akceptuje jej ataki na mnie!

O, żesz ty… w mordę….

Chyba wracam do życia, bo już dawno tak ostro nie zareagowałam.

07 stycznia 2008   Komentarze (10)

bilans musi wyjść na zero

Kiedy zostawił mnie z dwójką dzieci

myślałam, że to koniec świata.

Ale się myliłam!

Kiedy stałam tak pod ścianą…

nie mając odwrotu, kiedy nie bałam się już piekła,

pomyślałam: przecież  są aż dwa wyjścia!

skoczyć do Wisły albo postawić na siebie.

Potem przez wiele lat mówiłam,

że już nie boję się niczego…

I znowu się myliłam.

Ściągnęłam na siebie wszystko, czego się bałam…

wszystko, co mnie bolało lub przerażało…

Mój pesymizm działał jak magnes…

Taki podział świata na zdrowych optymistów,

którzy są w stanie kierować własnym życiem

i dla zbilansowania stron – pesymistów,

których życiem kieruje coś niezdefiniowanego,

ale jakże silnego i wyrachowanego.

A wszystko dla zbilansowania plusów i minusów…

06 stycznia 2008   Komentarze (6)

Nie ma rzeczy ważnych

Od wielu dni, znowu nie ma rzeczy ważnych.

Kiedy tak godzinami przeglądem strony www

wyszukując je poprzez wklepanie do wyszukiwarki haseł

o zbliżonym tematycznie brzmieniu…

tracę poczucie czasu. Tracę poczucie rzeczywistości.

Kłebek myśli… kłębek wspomnień i głęboka bezsilność,

która dodatkowo boli… i chciałoby się wykrzyczeć:

„Zostawcie mnie wszyscy w spokoju… dajcie mi święty spokój!”

Zawodzę na każdej linii… i widzę to,

czuję, że muszę coś ze sobą zrobić… i nie potrafię.

02 stycznia 2008   Komentarze (4)

blogowa zabawa

 

Avi, to miło że zaprosiłaś mnie do zabawy.

A więc:

1. Imię: Eliza

2. Kolor włosów: blond
3. Kolor oczu:       niebieskie
4. Wzrost:              160 cm

5. Okulary/szkła :          tylko do czytania
6. Wiek:               51 lat
7. Rodzeństwo:   siostra

8. Wiek rodzeństwa:        45 lat
9. Miejsce zamieszkania:       wieś niedaleko Warszawy
10. Najlepsza przyjaciółka/przyjaciel:             nie mam prawdziwego przyjaciela (przyjaciółki)
11. Praca, szkoła:               2 miesiące temu porzuciłam pracę, a co…
12. Najpiękniejsze wspomnienie:         związane z historią pewnej znajomości…
13. Ulubiony rodzaj muzyki:      poezja śpiewana. Kocham teksty Agnieszki Osieckiej i Jacka Cygana

14. Ulubiona potrawa:       pierogi – wszelkiego kalibru i jakości

15. Ulubiony napój:            niesłodzona herbata z cytryną

16. Ulubiony film:                niezmiennie od wielu lat – seksmisja. Przecież teksty w tym filmie są boskie!
17. Ulubiona książka:        książki Katarzyny Grocholi.  
18. Największy ból:            śmierć własnego dziecka
19. Największe marzenie:   nie mam już marzeń.
 

Chciałabym zaprosić do zabawy Fanaberkę  oraz  bliską mi duszę – Łatwopalną

31 grudnia 2007   Komentarze (1)
< 1 2 ... 8 9 10 11 12 ... 14 15 >
Cisza | Blogi